poniedziałek, 25 kwietnia 2011

nowy trawnik

Nowy trawnik? – Czemu nie!

Autorem artykułu jest Weronika Cejrowska



Po zimie często okazuje się, że nasz trawnik nie wygląda zbyt korzystnie. Jest pożółkły, z miejscowymi prześwitami ziemi, poza tym okazuje się, że zimowe roztopy odkształciły nieco jego powierzchnię.

Jeśli chcemy, aby nasz ogród robił wrażenie także i tym razem, nie możemy oddzielić jednej kwestii od drugiej. Na wizualne wrażenie całości wpływ ma zarówno ogród, jak i otaczający go trawnik.

Przygotowanie gleby pod nowy trawnik jest kwestią istotnie wpływającą na jego wygląd. Piękna, równa, zielona, bez prześwitów murawa wymaga włożenia czasu i pracy w przygotowanie jego podłoża.

Co to znaczy? Oznacza to, że ziemia musi zostać całkowicie wyczyszczona z gruzu, kamieni, liści i korzeni. Następnie trzeba zadbać o jej odpowiednie spulchnienie. Należy ją użyźnić i przekopać. Najłatwiej jest to zrobić, gdy gleba jest umiarkowanie wilgotna, wówczas nie jest ani zbyt kleista, ani też zbyt grudowata i trudna do rozdrobnienia. Wykopaną ziemię przewraca się częściowo do góry. Gdy gleba z danego terenu należała raczej do nieurodzajnych można poprawić jej żyzność wysypując na jej powierzchnię:

• jeśli gleba jest zbyt zwięzła – warstwę piasku,

• jeśli gleba jest zbyt luźna – warstwę kompostu lub gleby próchniczej,

• jeśli gleba jest jałowa, zniszczona – wykopując wierzchnią warstwę ziemi (do ok. 20 cm) i na jej miejsce wysypując glebę urodzajną przywiezioną z zewnątrz.

Następnie tak oczyszczoną i wymieszaną glebę wyrównuje się grabiami. Im równiejszy teren, tym łatwiej będzie przebiegało potem jego koszenie. Dobrze jest jednak zadbać o minimalny spadek terenu, tak w granicach 5-20 proc., by zapewnić swobodny odpływ nadmiaru wody. Nagromadzenie na powierzchni wody, na terenie bardzo równym i o bardzo słabej przepuszczalności podłoża może doprowadzić do gnicia roślin, które nie są w stanie przetransportować i zgromadzić zbyt dużej ilości wody.

W tym momencie można poprosić o pomoc profesjonalistów w dziedzinie ogrodnictwa, by ci poprowadzili na naszym podwórku, np.: podziemne instalacje nawadniające, które automatycznie, co jakiś czas zadbają o odpowiedni poziom wilgotności naszej gleby. Następnie ubija się glebę na płasko i zostawia się ją na co najmniej 3 tyg., dając jej czas na biologiczne przystosowanie się do otoczenia. W tym czasie prace pielęgnacyjne gleby skupiają się na obserwacji i ewentualnym odchwaszczaniu, w razie potrzeby trzeba potraktować ją preparatem chwastobójczym.

Mniej więcej około tygodnia przed planowanym siewem trawy glebę nawozi się specjalnym do tego celu nawozem mineralnym. Optymalny dobór nawozu umożliwi uprzednie zbadanie pH gleby. Dla trawników pH powinno oscylować w granicach 5,5-6,6. Glebę zbyt kwaśną należy posypać wapiennymi skałami jak kreda, dolomit. W odwrotnym przypadku można dodać torfu lub wieloskładnikowych nawozów chemicznych.

Wymienione tutaj wszystkie zabiegi, wykonane poprawnie wystarczą, by cieszyć się znowu soczyście zielonym trawnikiem na naszym podwórku.

---

http://planowanieonline.eu/


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz